Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.
Najczęściej kupowane książki w ostatnich 90 dniach:
- Mój Niedzielny Mszalik
- Św. Józef Sebastian Pelczar - Religia katolicka + Obrona religii katolickiej KOMPLET
- Pietro kard. Gasparri - Katechizm katolicki
- Ks. Michał Poradowski - Neokatechumenat
- Grzegorz Osiński - Cyfrowi niewolnicy. Transhumanizm w praktyce
- Jerzy Szczepkowski - Katechizm antykultury AUTOGRAF
- Krzysztof Karoń - Historia antykultury 1.0.
- Ks. Stanisław Trzeciak - Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce
- Paweł Lisicki - Prawdziwie zmartwychwstał
- Ks. Mateusz Szerszeń CSMA - Wielkie Zawierzenie Świętemu Michałowi Archaniołowi
Ks. Aleksander Żychliński - Teologia. Jej istota, przymioty i rozwój według zasad św. Tomasza z Akwinu
Książka ks. dr Aleksandra Żychlińskiego jest niezwykle fachowym, a zarazem, proporcjonalnie do wagi tematu, wciąż bardzo przystępnym wprowadzeniem w same pryncypia teologii. Dokładnie, krok po kroku, zostały tu przedstawione jej: istota, przedmiot (zarówno materialny jak i formalny), a także zasady, którymi się kieruje i najważniejsze cechy, którymi się odznacza.
Warren H. Carroll - Gilotyna i Krzyż
Gilotyna i krzyż to słynna praca Warrena H. Carrolla przez wiele osób oceniana jako najlepsze dzieło na temat Rewolucji Francuskiej i powstania w Wandei. Autor opisuje w niej tytaniczną walkę pomiędzy siłami dobra i zła pod rządami terroru. Stracono wówczas – najczęściej w sposób bardzo okrutny – 40 tysięcy francuskich katolików. Ich jedyną winą było przywiązanie do Wiary i przeciwstawianie się najokrutniejszym posunięciom Komitetu Bezpieczeństwa Publicznego.
Xavier Martin - Rewolucja Francuska a natura ludzka. Od wieku Oświecenia po Kodeks Napoleona
Jaką koncepcję człowieka wytworzyli francuscy rewolucjoniści? O dziwo, mało kto stawia takie pytanie, a przecież powinna być to kwestia pierwszorzędnej wagi dla każdego, kto dostrzega sens w zastanawianiu się nad „prawami człowieka”, których ustanowienie przypisywane jest Rewolucji. Takie właśnie pytanie sobie zadałem w związku z wykonywanym przeze mnie zawodem historyka prawa, jednocześnie przeczuwając już na samym początku, iż rzeczywistość, która roztacza się przed czytelnikiem dzięki choćby pobieżnej lekturze mało znanych źródeł historycznych, skłania do zanegowania oficjalnego przekazu, bardzo rozpowszechnionego wśród prawników, ale również wśród historyków, „literatów”, filozofów i politologów. Bo oto spontanicznie okazuje się, że mamy do czynienia z tematem „transdyscyplinarnym”. (…)