
Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.

Najczęściej kupowane książki w ostatnich 90 dniach:
- Joseph D. Unwin - Regulacje seksualne a zachowania kulturowe
- Krzysztof Karoń - Historia antykultury 1.0.
- Jacek Bartyzel - Demokracja
- Vivek Ramaswamy - Woke S.A.
- Benedyktyni tynieccy (oprac.) - Mszał rzymski (mszalik codzienny)
- Pietro kard. Gasparri - Katechizm katolicki
- Marc Morano - Zielone oszustwo. Dlaczego Zielony Nowy Ład jest gorszy, niż myślisz
- Mój Niedzielny Mszalik
- Grzegorz Osiński - Cyfrowi niewolnicy. Transhumanizm w praktyce
- Ks. Mateusz Szerszeń CSMA - Wielkie Zawierzenie Świętemu Michałowi Archaniołowi
Tad Witkowicz - Od nędzy do pieniędzy, czyli znad Bugu na Wall Street
Opis
Autobiografia Tada Witkowicza, urodzonego w 1949 roku na końcu świata. Małe miasteczko Kodeń (dziś 1600 mieszkańców) przy granicy z Białorusią. Pochodzi z biednej rodziny, posiadającej wtedy 5 hektarowe gospodarstwo, której nie było stać na konia. Jest pierwszym Polakiem, który wprowadził swoja firmę na Wall Street, udało mu się to dwukrotnie. Jedna z jego firm uplasowała się na 18 miejscu najszybciej rozwijających się firm na świecie!
Fragment Prologu:
„Już w trzy dni od debiutu nasze akcje poszybowały na 14 dolarów za udział. My wprawdzie dostaniemy za nie tylko po sześć dolarów, ale satysfakcja jest ogromna. Siedzimy z Richem i mnożymy, ile też jesteśmy teraz warci. Wyszło, że po 14 milionów. Każdy! Za głowę się złapałem. Dla faceta, który przyjechał tu kilkanaście lat temu z zabitej dechami Polski, gdzie chodził w połatanych spodniach i podartych butach, który w Ameryce mieszka w tanim apartamencie czynszowym, a za najdroższy garnitur zapłacił kilkanaście dolarów na przecenie – zostać milionerem to szok. Tym bardziej, że od razu stałem się multimilionerem!
Miałem trzydzieści trzy lata. Jak na ten wiek całkiem nieźle – myślałem, sycąc się dusznym, choć ożywczym powietrzem Wall Street.
Urodziłem się na końcu świata, a jeśli nie świata, to na pewno na końcu mapy. Najlepszy dowód, że u nas autobusy zawracały, bo dalej drogi już nie było. Miasteczko, z którego pochodzę, było niewielką osadą znajdującą się na granicy polsko-sowieckiej; dzisiaj jest to granica z Białorusią. Nazywało się Kodeń i słynęło z tego, że mieli tam swój dwór i dobra książęta Sapiehowie. Po dworze pozostały ruiny, dobra rozparcelowano, ostały się tylko dwa kościoły. Jeden ma prawie sześćset lat, drugi jest o dwa wieki młodszy. Sapiehowie kodeńscy wsławili się tym, że któryś z ich przodków skradł z Rzymu obraz cudownej Matki Boskiej, za co go ówczesny papież wyklął z Kościoła, skazując równocześnie na potępienie i wieczne męki piekielne. Sapieha się jednak uparł i obrazu nie oddał. Dzisiaj nazywa się on obrazem Matki Boskiej Kodeńskiej i ma własności cudotwórcze. Dwa razy w roku odbywają się w związku z nim odpusty. (...)
Dane techniczne
Autor | Tad Witkowicz |
Format | 145 x 205 mm |
Liczba stron | 320 |
Oprawa | Miękka |
Zdjęcia | Nie |
Rok wydania | 2008 |
Wydawca | Fijorr Publishing |
Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.